Śpiew i recytacja psalmów należy do codziennej praktyki mnicha. Psalmy są jego codziennym pokarmem duchowym. Tak było również w życiu o. Piotra Rostworowskiego, który nie tylko modlił się nimi, ale także rozmyślał nad nimi przez całe swoje życie. Na temat psalmów pozostało po nim wiele spisanych notatek, począwszy od krótkich punktów poprzez dłuższe lub krótsze medytacje, komentarze, aż po referaty starannie osobiście opracowane. Szereg konferencji na temat psalmów zostało spisanych przez słuchaczy. Zróżnicowany materiał źródłowy wpływa na niejednolity poziom prezentowanego tomu, jednak z uwagi na głębię przekazywanych treści i żywe świadectwo odkrycia modlitwy Kościoła, zdecydowaliśmy się zaprezentować ich szerszy wybór. Mamy nadzieję, że pomogą one Czytelnikom w osobistym kontakcie z psalmami.
Autor kochając psalmy i znając je bardzo dobrze w swoich komentarzach cytował je nieraz z pamięci posługując się dawniej często językiem łacińskim, w którym przez wiele lat odmawiał psalmy w chórze klasztornym. Później korzystał z różnych tłumaczeń przeważnie używanych w liturgii Mszy św. i liturgii godzin oraz różnych wydań Biblii Tysiąclecia. Gdy komentarz czy medytacja nad psalmem odnosi się do słowa wziętego z innego przekładu niż aktualnie używane, zostawiamy cytaty w pierwotnej formie używanej przez Autora. Dla ułatwienia Czytelnikowi kontaktu z myślą o. Piotra przed medytacjami umieszczamy tekst samego psalmu w tłumaczeniu piątego wydania Biblii Tysiąclecia.
Radość psalmów to jakaś radość inna od wszystkich ziemskich radości, to radość zwycięska. Mówi się często, że psalmy odpowiadają uczuciom serca ludzkiego. Trzeba powiedzieć więcej: one wyrywają serce ludzkie z ciasnych jego granic. One każą mu śpiewać hymny radosne nawet wtedy, gdy nie jest do tego skłonne. Możemy być bardzo smutni i przygnębieni, a jednak tekst natchniony każe nam śpiewać radość: Uradowałem się, gdy mi powiedziano: «Pójdziemy do domu Pańskiego» (Ps 122[121],1). Jeżeli uwierzymy psalmowi i damy się prowadzić przez niego i damy się posłusznie wyprowadzić z nas samych, poznamy i my tę radość transcendentną i niezmienną, niezależną od zmienności kolei naszych na ziemi, od cierpień i łez.
z opisu Wydawcy